Oszczędzanie - czy jesteś swoim największym wrogiem?
Czy warto oszczędzać? Jak najlepiej to robić? Czy inwestowanie na giełdzie jest dla mnie? To tylko kilka pytań, które nasuwają się gdy myślimy o gospodarowaniu pieniędzmi. Odpowiadając sobie na nie warto pamiętać o prawdzie, którą jednym zdaniem opisał znany inwestor Benjamin Graham "Największym problemem, a wręcz wrogiem inwestora jest zazwyczaj on sam."
Charles Thomas Munger
Zacznijmy od wyraźnego powiedzenia sobie, że inwestowanie (oszczędzanie) jest trudne — i to wcale nie dlatego, że wymaga od nas ogromnej wiedzy. Pozbywanie się pieniędzy jest po prostu trudne. Ich zdobycie (zwykle) wymagało od nas ciężkiej pracy, więc nie chcemy pozbywać się owoców tej pracy, nie uzyskując nic w zamian. Wydając gotówkę, nagrodę otrzymujemy natychmiast (może być nią jedzenie, ładne buty czy przyjemność z obejrzanego filmu) lub w nieodległej perspektywie (uśmiech dziecka, które dostanie prezent na urodziny, lub przyjemność, jakiej doświadczymy na wykupionych wakacjach). Gdy natomiast zainwestujemy pieniądze, nagroda jest oddalona w czasie. Co więcej — często oddalona o wiele lat.
Mało kto dysponuje „genem odroczonej nagrody”, pozwalającym bezproblemowo odkładać pieniądze. Jeśli już oszczędzamy, to najczęściej odpowiada za to nie ów „gen”, lecz strach (inni powiedzą: przezorność), każący nam trzymać pieniądze „na czarną godzinę”. Niespodziewane wydatki — jak sama nazwa wskazuje — mogą pojawić się w dowolnym momencie, a wtedy naszą nagrodą będzie to, że będziemy w stanie się z nimi uporać.
Oczywiście odkładamy też pieniądze na inne cele, jednak najłatwiej robić to wtedy, gdy nagrodę łatwo sobie wyobrazić (samochód, mieszkanie), i najlepiej, gdy nie jest ona zbyt odległa. Najtrudniej oszczędzać na cele odległe i mało konkretne — a takim celem jest emerytura. Tymczasem właśnie tu oszczędzanie może być najłatwiejsze. Jeśli zaczniemy odpowiednio wcześnie, odkładanie nawet niewielkich kwot pozwoli zbudować kapitał, który w znaczący sposób wesprze nasz budżet po zakończeniu kariery zawodowej.
Jak inwestować
Paul Samuelson
Jak inwestować? Wszystkie badania psychologiczne dowodzą, że naszym życiem rządzą emocje. Na rynkach finansowych widać to szczególnie wyraźnie — nastroje inwestorów potrafią zmieniać się bardzo szybko, a silne wzrosty mogą przerodzić się w gwałtowne spadki (lub odwrotnie).
Dlatego właśnie na konieczność opanowania emocji zwraca uwagę tak wielu znanych inwestorów:
– „Giełda to miejsce transferu pieniędzy od aktywnych do cierpliwych” – Warren Buffett
– „Nawet inteligentny inwestor będzie potrzebował silnej woli, aby nie podążać za tłumem” – Benjamin Graham
– „Aby panować nad pieniędzmi, trzeba najpierw panować nad sobą” – John P. Morgan
To właśnie emocje sprawiają, że inwestorzy często kupują akcje zbyt późno (po silnych wzrostach) lub sprzedają zbyt wcześnie (w okresie największej paniki).
W co inwestować
John C. Bogle
Silne wzrosty i spadki kursów akcji są nierozerwalnie związane z rynkiem giełdowym. Racjonalny, długoterminowy inwestor nie przejmuje się nimi zbytnio i koncentruje się na wybieraniu akcji solidnych spółek — takich, które mają potencjał do rozwoju i budowania wartości dla akcjonariuszy. Oczywiście, nawet najlepsi inwestorzy czasem kupują akcje firm, których rozwój okazuje się rozczarowujący. O tym, kto jest dobrym inwestorem, świadczy jednak to, że częściej podejmuje trafne decyzje niż błędne.
Tony Robbins
Lata 2022-2023 doskonale pokazały jak zmienna potrafi być koniunktura na rynkach finansowych. Jeśli ktoś z Państwa na bieżąco śledzi stopy zwrotu funduszy inwestycyjnych emocje, jakie przeżywał pod koniec 2022 r. były diametralnie inne niż te z końca 2023 r. Tym bardziej chcemy polecić strategię jednego z uczestników Pracowniczego Programu Emerytalnego z funduszami Investors. Do programu przystąpił on w sierpniu 2001 r. i przez 23 lata patrzył „jak schnie farba i rośnie trawa", czyli uczestniczył w programie co miesiąc notując kolejną wpłatę. W styczniu tego roku w wieku 61 lat zdecydował się wypłacić zgromadzone oszczędności. Przez cały okres oszczędzania suma wpłat na konto tegoż uczestnika wyniosła 93 tys. zł. W dniu wypłaty na rachunku było ponad 248 tys. zł. Historyczne wyniki nie są oczywiście gwarancją osiągnięcia podobnych w przyszłości, ale pokazują, że cierpliwość popłaca!
* Wyniki powyżej przedstawiono na podstawie wycen jednostki uczestnictwa typu A, czyli po odliczeniu opłat bieżących (w tym opłaty za zarządzanie) oraz wszelkich innych kosztów pobieranych z aktywów Subfunduszu. Wynik nie jest tożsamy z wynikiem uczestnika, gdyż nie uwzględnia podatków i ewentualnej opłaty manipulacyjnej. Wyniki osiągnięte w przeszłości nie są wiarygodnym wskaźnikiem przyszłych wyników i nie stanowią gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości. Dotychczasowe wyniki mogą jednak pomóc ocenić, w jaki sposób Subfunduszem zarządzano w przeszłości, jednak nie powinny stanowić wyłącznej podstawy oceny efektywności funduszu.
Udostępnij, jesli spodobał Ci się nasz artykuł!