Investor Gold FIZ - komentarz do wyceny z września 2018 r.

Informacja reklamowa

Zamieszczone poniżej informacje mają charakter marketingowy i nie są wystarczające do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Przed jej podjęciem zapoznaj się z Prospektami informacyjnymi Investor Parasol SFIO, Investor Parasol FIO, Investor PPK SFIO oraz Dokumentami zawierającymi kluczowe informacje.

Menu główne

Investor Gold FIZ - komentarz do wyceny z września 2018 r.

Na dzień 30 września 2018 r. dokonano kolejnej miesięcznej wyceny certyfikatów inwestycyjnych Investor Gold Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego, zgodnie z którą wartość jednego certyfikatu ustalono na 1 334,49 zł, co oznacza spadek o 6, 13% w stosunku do wyceny z 30 czerwca 2018 r.

W trzecim kwartale 2018 r. kurs złota kontynuował spadki – między czerwcem, a wrześniem kruszec wyceniany w dolarach zniżkował o 4,8%. Jeszcze głębszej przeceny doświadczyły spółki wydobywcze. Podobnie, jak kwartał wcześniej na notowania złota największy wpływ miało umocnienie amerykańskiej waluty. Od końca marca amerykański indeks dolarowy (mierzący siłę amerykańskiej waluty względem najważniejszych walut świata) umocnił się o 6%. W tym samym czasie cena złota wyrażona w USD spadła o 12%. Umocnieniu dolara sprzyjało kilka czynników, w tym przede wszystkim kłopoty części krajów zaliczanych do rynków wschodzących (Turcja, Brazylia, RPA), rosnące stopy procentowe w USA oraz hossa na amerykańskim rynku akcji, której towarzyszyło zdecydowanie gorsze zachowanie innych giełd.

Notowaniom złota nie sprzyja również wzrost rentowności długoterminowych obligacji skarbowych USA skorygowanej oczekiwaniami inflacyjnymi. Sytuacja ta utrzymuje się pomimo prognoz zakładających, że w ciągu kolejnych 5 lat USA będą jedyną dojrzałą gospodarką, w której dług krajowy będzie przyrastał szybciej niż PKB. Oznacza to, że rynki finansowe cały czas nie wiążą narastającego zadłużenia rządu amerykańskiego z możliwością wzrostu inflacji. Tymczasem mimo rozgrzanej do czerwoności gospodarki, deficyt budżetu USA jest dużo wyższy, niż był w okresach poprzedzających poprzednie recesje – pod koniec lat 90-tych i w 2007 r. Prognozy przewidują jego wzrost do ponad 1 biliona dolarów nawet w sytuacji, w której gospodarka amerykańska nie wchodzi w recesję.

Tak gwałtowny wzrost potrzeb budżetu, wobec ograniczonych możliwości sfinansowania ich ze źródeł wewnętrznych, miałby dwa istotne skutki. Po pierwsze wywarłby na FED mocną presję do powrotu do zakupu nowych emisji obligacji rządowych. Po drugie - napędzałby dalsze spadki ich cen. Można przyjąć, że problemy budżetowe tej skali odbiłyby się już źle na dolarze. Skutki dla złota byłyby bardziej złożone. Deprecjacja dolara na pewno dodałaby złotu wigoru, jednak wzrost stóp, przynajmniej początkowo, działałby na złoto chłodząco. Kluczowe jest kiedy rynki zaczęłyby dostrzegać inflacyjne skutki wymykającego się spod kontroli deficytu. Jeśli w ślad za spadającymi obligacjami poszedłby istotny wzrost oczekiwań inflacyjnych cena złota powinna wyraźnie wzrosnąć.

Cena złota porusza się w szerokim kanale horyzontalnym ze wsparciem na poziomie 1050-1060 USD/oz i oporem w przedziale 1350-1370 USD/oz. Wyłamanie ze wstępnie wyrysowanego trendu wzrostowego poprowadzonego po dołkach z początków 2016 r. i 2017r. uruchomiło lawinę sprzedaży. Do trwalszych wzrostów niezbędne wydaje się pojawienie się obaw o inflacyjne skutki wzrostu deficytu budżetowego i zadłużenia w USA. Do tego czasu złotu trudno będzie opuścić 5-letni trend horyzontalny.