Złoto coraz ważniejszym składnikiem zdywersyfikowanego portfela
Jak trwoga, to do złota
Prezydentowi USA udało się doprowadzić do bezprecedensowego wzrostu niepewności wśród inwestorów na całym świecie (wykres 1). Okazało się bowiem, że Biały Dom jest w stanie z dnia na dzień poddawać pod debatę publiczną lub wręcz od razu przekuwać w rozporządzenia wykonawcze koncepcje wywracające do góry nogami dotychczasowe paradygmaty geopolityczne i gospodarcze. Co więcej, równie szybko z koncepcji tych jest w stanie się wycofywać lub fundamentalnie je modyfikować. W sferze geopolityki przykładami takich zjawisk są kontestujące bieżący porządek prawny oraz architekturę bezpieczeństwa światowego, propozycje dotyczące Kanady, Grenlandii, Panamy, zasad funkcjonowania NATO czy też przyszłych stosunków z Rosją. W obszarze gospodarczym najbardziej widoczne były chaotyczne ruchy administracji amerykańskiej dotyczące polityki celnej z praktycznie wszystkimi partnerami handlowymi.
Wykres 1. Działania amerykańskiej administracji gwałtownie zwiększyły niepewność na rynkach
Tak duże tempo zmian utrudnia prowadzenie biznesu i zmniejsza chęć firm do inwestowania. Dodatkowo widać, że nowa administracja w USA ma problemy z realizacją własnych celów, co zwiększa niepewność. W efekcie inwestorzy częściej wybierają aktywa obarczone niskim ryzykiem. Równolegle szybko maleje przekonanie o wyjątkowym potencjale inwestycyjnym USA. Te dwa czynniki sprawiają, że rośnie zainteresowanie złotem jako bezpieczną formą inwestycji w trudnych czasach.
Chaos i nieskuteczność nie są jednak jedynymi charakterystykami polityki nowej administracji amerykańskiej, które doprowadziły do tegorocznego silnego wzrostu ceny kruszcu. Wydaje się bowiem, że nawet jeśli polityka ta byłaby prowadzona w sposób uporządkowany, to dalej obarczona jest ona szeregiem błędów w diagnozowaniu istoty problemów, doborze środków zaradczych, czy też ocenie reakcji innych krajów. W związku z tym, w niedługim czasie bieżący stan niepewności zmienić może się w stan… pewności, że sytuacja geopolityczna i gospodarcza na świecie (w tym w USA) pogorszyła się.
Zagrożenie to powszechnie dostrzegają analitycy, obniżając globalne i lokalne prognozy wzrostu gospodarczego oraz wskazując na podwyższone ryzyko wystąpienia recesji i wzrostu inflacji. Związane jest ono głównie z destrukcyjnym wpływem wprowadzanych ograniczeń w handlu międzynarodowym na globalną aktywność gospodarczą, funkcjonowanie łańcuchów dostaw, efektywność produkcji, a zatem i ceny konsumenckie. Na problem ten nakładają się również zapędy USA do demontażu zachodniej architektury bezpieczeństwa oraz przesilenia w systemie wartości i norm akceptowanych w relacjach międzynarodowych. Na może wcale nie tak odległym horyzoncie rysuje się zatem czarny scenariusz społeczno-gospodarczy, który istotnie zwiększa zainteresowanie lokowaniem kapitału w złoto. W tym kontekście atrakcyjność kruszcu podnosi dodatkowo znacząca deprecjacja dolara w stosunku do innych głównych walut.
Motywacją do zakupu złota na wielu rynkach rozwiniętych staje się też ryzyko pogłębionych, interwencyjnych obniżek stóp procentowych, których wystąpienie w związku z przedstawionymi wyżej zagrożeniami uprawdopodobniło się w ostatnich miesiącach. Taki sposób postrzegania inwestycji w kruszec potwierdza się w danych o napływach do inwestujących w złoto ETF-ów (wykres 2).
Wykres 2. Globalny miesięczny napływ złota do funduszy ETF jest najwyższy od ataku Rosji na Ukrainę.
Banki centralne nadal skupują złoto
Niezmiennie istotnym pozytywnym impulsem dla złota jest strukturalny wzrost popytu ze strony banków centralnych krajów rozwijających się. Zgodnie z oficjalnymi raportami, w pierwszym kwartale tego roku banki centralne uzupełniły swoje rezerwy walutowe o kolejne 250 ton złota. Oznacza to utrzymujący się wzmożony popyt obserwowany od 2022 roku i zamrożenia w wyniku nałożonych sankcji aktywów Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej. Wydaje się, że wydarzenie to trwale zmieniło w wielu bankach centralnych podejście do budowy rezerw walutowych i w związku z tym nie należy oczekiwać spadku zainteresowania złotem z ich strony. Lokalnie przechowywany kruszec jest bowiem jedynym składnikiem aktywów rezerwowych pozbawionym ryzyka zamrożenia lub konfiskaty.
Kwestia struktury rezerw banków centralnych zyskała na aktualności w wyniku przesileń geopolitycznych oraz niepewności, co do przyszłego kształtu międzynarodowego systemu monetarnego, będącej efektem działań administracji USA. Jeśli w związku z tym przyjąć, że kraje rozwijające się będą dążyć do tego, by złoto w ich rezerwach stanowiło tyle, co średnia światowa (ok. 21%), to należy spodziewać się jeszcze płynącego z tej strony popytu w skali wpływającej na kurs. Z dużym prawdopodobieństwem popytu tego nie wyhamuje nawet ewentualne odmrożenie rosyjskich aktywów. Precedens w tak dużej skali dokonał się, koncepcje zarządzania rezerwami walutowymi zostały przemodelowane i powrót do postrzegania zachodnich papierów wartościowych jako pozbawionych ryzyka geopolitycznego wydaje się obecnie niemożliwy.
Niepewność na długo wzmocni złoto
Głównym ryzkiem dla kontynuacji trendu wzrostowego cen złota jest racjonalizacja polityki międzynarodowej i gospodarczej USA. Wydaje się, że impet pierwszych dni kadencji Donalda Trumpa rzeczywiście wyhamowuje. Jeśli odrzucić tezę, że dotychczasowe posunięcia nowej administracji amerykańskiej są przejawem genialnej wielowymiarowej partii szachów, to najprawdopodobniej otoczenie prezydenta USA zaczyna dostrzegać, że rzeczywistość stawia większy opór niż słowa i deklaracje. Zapewne też wśród członków administracji poprawia się rozpoznanie materii gospodarczej i geopolitycznej, w jakiej funkcjonują, wraz z dochodzeniem do głosu mniej radyklanych frakcji politycznych. Za przejaw tego procesu uznać można rozpoczęcie rozmów handlowych między innymi z Wielką Brytanią i Chinami.
Uspokojenie stylu i stonowanie polityki przez USA, w tym postępy w negocjacjach handlowych czy usunięcie z agendy kontrowersyjnych projektów geopolitycznych, może przejściowo zdjąć część premii za ryzyko narosłej w cenach złota w ostatnich miesiącach. Mleko jednak się rozlało – inwestorzy już wiedzą, na co stać nową administrację amerykańską. W sytuacji realnego zagrożenia kolejnymi eskalacjami niepewności przez następne prawie 4 lata kadencji prezydenckiej w USA, racjonalną decyzją może okazać się strukturalne przeważenie aktywów defensywnych w portfelach inwestycyjnych, w tym w szczególności odpornego na kryzysy złota. Robią to już banki centralne. Jeśli trwale dołączą do nich również inne grupy inwestorów, to presja popytowa może wywindować ceny złota na nowe rekordy, a ewentualne bieżące korekty należałoby traktować, jako atrakcyjne punkty do zakupów kruszcu.
Maciej Kołodziejczyk
Wnioski wyciągnięte na podstawie przedstawionych komentarzy i prognoz nie powinny stanowić samodzielnej podstawy jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych. Niniejszy materiał nie zawiera pełnych informacji niezbędnych do oceny ryzyka związanego z inwestycją w papiery wartościowe oraz inne instrumenty finansowe. Decyzje inwestycyjne, co do inwestowania w fundusze inwestycyjne powinny być podejmowane wyłącznie po zapoznaniu się z Prospektem Informacyjnym/Prospektem Emisyjnym funduszu, zawierającym szczegółowe informacje w zakresie: czynników ryzyka, zasad sprzedaży jednostek uczestnictwa/certyfikatów inwestycyjnych funduszy, tabelę opłat manipulacyjnych oraz informacje podatkowe. W/w Prospekty Informacyjne/Prospekty Emisyjne dostępne są w punktach dystrybucji funduszy, w siedzibie Investors TFI S.A. oraz na stronie www.investors.pl/.
Dotychczasowe wyniki funduszy inwestycyjnych nie stanowią gwarancji osiągnięcia podobnych wyników w przyszłości. Investors TFI S.A. ani zarządzane przez nie fundusze nie gwarantują osiągnięcia założonych celów inwestycyjnych funduszy. Przy nabyciu jednostek uczestnictwa/certyfikatów inwestycyjnych funduszy pobierana jest opłata manipulacyjna na zasadach i w wysokości określonej w Prospekcie Informacyjnym/Prospekcie Emisyjnym funduszu. Prezentowane stopy zwrotu z inwestycji nie uwzględniają opłat manipulacyjnych pobieranych przy nabyciu jednostek uczestnictwa/certyfikatów inwestycyjnych lub konwersji jednostek uczestnictwa. Wartość certyfikatów/jednostek uczestnictwa może cechować się dużą zmiennością, w związku z czym uczestnik funduszu powinien liczyć się z możliwością utraty części wpłaconego kapitału. Zyski osiągnięte z inwestycji w jednostki uczestnictwa/certyfikaty inwestycyjne funduszy obciążone są podatkiem od dochodów kapitałowych, na podstawie Ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j.: Dz.U. z 2012361 z późn. zm.).